Flower - 2011-06-15 20:02:24

To moje  wiersze  związane z rezydencją surykatek:

Wąsacze są waleczni
I trochę niebezpieczni.
Walki wygrywają ,
Rzadko uciekają.
Kąsaczy przeganiają,
Bo się nie poddają.
Stado jest duże ,
I ma dzielną Różę.
Hieronim też tam jest
I dobrze czuje się.
Sonia się wymyka do
ładnego samca,
A na horyzoncie
Widać już Piekielnych
Do walki się gotują
I przygotowują.
Szarża rozpoczęta,
Jest bardzo zawzięta.
Wąsacze walczyli lecz
Się nie zmęczyli.
Piekielni się ratują
Piękną rejteradą
I tak dla Wąsaczy skończył
Się ten dzień.



Kąsacze,złe bandziory
nie wieją do nory.
Pod wodzą Majki
stają do walki.
Mścisław jednooki
prowadzi razem z nią
kąsatą armię  do zwycięskich rąk.
Wacek,młody Kąsacz
w głowie jedno ma
by chodzić na podrywy
do pięknej dziewczyny.
Ma w tym wprawę już
tak jak przynieść bukiet róż.
Te groźne opryszki
to nie małe myszki,
nie sosnowe szyszki.
Kąsacze z tego słyną już,
że za wrogami leci kurz.

BetonovĂŠ JĂ­mky Konice tanie pogrzeby warszawa zaproszenia-slubne-za-1-zl.eu płyty dla przemysłu