Forum o Rezydencji surykatek
Nora Wąsaczy jest bardzo duża.Pomieści całą rodzinę.
Offline
Flower wstała bardzo wcześnie.Czekała aż reszta stada się obudzi.Powiedziała:
-Ah jaki dzisiaj jest piękny dzień.Dobry by pójść na łowy.
Offline
Chwile później obudził się Zaphod i wyruszył razem z Flower na łowy.
Offline
Kiedy Flower doszła ze stadem do nory wyczuła,że coś jest nie tak.Sonia,która weszła do nory o niczym nie wiedziała. Nagle w korytarzu Flower zauważyła kobrę przylądkową.Flower wiedziała że córka weszła do nory.Wszyscy okrążyli norę i zaczeli warknięciami odstraszać węża.Flower nie mogła na to patrzeć.Weszła więc do nory i ugryzła groźnego gada.Sonia w tym czasie uciekła.Wszyscy się cieszyli.Nie wiedzieli,że Flower została pod ziemią.Nagle...Flower wyszła ale została ukąszona w głowę.Wszyscy myśleli,że stało się najgorsze.Flower uratowała córkę.Nagle padła.....Flower nie oddychała.
Offline
Reszta rodziny zrozumiała że Flower poświęciła się, by jej córka mogła żyć. Sonia, jej siostry i bracia zostali bez matki. Teraz mogą liczyć tylko na siebie i Zaphoda.
Następnego dnia jak na codzień rodzina wyruszyła na łowy, jednak nie było to to samo bez Flower. Rodzina nie mogła sie z tym pogodzić.
Offline
Nagle stał się cud.Flower krzyknęła:
-Nie martwcie się!Żyję!Żyję!
Stado było radosne i znowu zaczęlo żyć jak dawniej.
Offline
Rodzina poweselała i pobiegła do koryta, by ugasić pragnienie.
Offline
Flower na szczęście zdąrzyła dojść do nory.Flower weszła do nory.Wszyscy zostali na zewnątrz.Wszyscy oprócz Zaphoda,który wszedł razem z Flower.Jako ojciec miał do tego największe prawo.Nagle Flower urodziła czwórkę dzieci.Zaphod wyglądał na bardzo dumnego.Flower i Zaphod postanowili je nazwać Krzyś,Zuzia,Bazyl i Rózia.Flower wyszła na zewnątrz razem z partnerem,a przy dzieciach został opiekun Iskierka.
Offline
Stado bylo bardzo zadowolone, a najbardziej ojciec Zaphod. Zaphod spytal sie Flower, kto jutro zostanie przy dzieciach, gdy my wyruszymy po polowanie.
Offline
- Iskierka i Pedro-powiedziała Flower.
Offline
Potem wszyscy weszli do nory i położyli się spać.Noc była spokojna.Nazajutrz rano pierwsza wstała Flower.Poczekała aż wstanie reszta stada.Kiedy wszyscy byli na nogach zaczęły się porządki.To bardzo ważne kiedy w norze są młode.Następnie była poranna toaleta.Potem Flower powiedziała:
-Stado idziemy na łowy.Iskierka i Pedro zostańcie z rodzeństwem.
Wąsacze wyruszyli na terytorium łowieckie.
Offline
Zuzia została z norze z opiekunami.Nie znosiła zostawać,chciała poznawać wielki świat,a nie siedzieć w norze.Kiedy jej opiekunowie nie patrzyli wymknęła się po cichu pognała za stadem.
Ostatnio edytowany przez Zuzia (2011-07-05 10:20:16)
Offline